sobota, 13 listopada 2010

Wiara....


Wiara jak klej ocala rzeźby
I choć niezdarne mamy dłonie
To warto skleić co rozbite
By pracy swej zobaczyć koniec

Lecz czasem choć nie w twoim ręku
Co się skruszyło i upadło
Nawet nie warte swego dźwięku
Który spadając wydawało

Cóż bowiem znaczą te drobiny
Wobec tych ran które zadały
Na cóż podnosić okruszyny
Nie lepiej by tam pozostały

Bóg cię usłyszy nim odejdziesz
Nie słodką mamiąc obietnicą
Lecz tym czego nie można pobić
Rzeźbą prawdziwą oraz trwałą


3.09.2009r.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz