W milczącym stuporze swojego ja
Cała ta ludzkość ciągle trwa
Irracjonal
Dyplomy,me
Te mają dodać sensu istnienia
Ten sybarytyzm źle ukrywany
Jak na honorze czarne plamy
Choć już od dawna wiadomo że
Żaden odplamiacz do czyszczeni
Nam nie usunie plam z sumienia
W panicznym lęku przed zapomnieni
Zbieramy tony zdjęć w albumach
Deptamy szlaki już zdeptane
Piszemy księgi napisane
Kurczowo się trzymając życia
W rozpaczy z lękiem przed nicością
Muzea sobą zapychamy
Tworząc historię samych siebie
Choć nami piekło wybrukowan
I już zapchane dziury w niebie
Maleńki ,mały ,szary człowiek
Toczący życie swe do dna
Codziennie bardziej przerażony
Że skończy się życiowa gra
W panice tworzy pamięć o tym
Że był ,że żył i nie chce odejść
Zbiera w pośpiechu bibeloty
By nie zapomniał o nim człowiek.
09.07.2009
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz