Nieśmiertelna,powstająca z popiołów ,bezwzględnie walcząca o prawdę !
piątek, 18 czerwca 2010
-----DOM-----
Pomóżcie mi ludzie ,potrzebny mi dom
Szczęśliwe gdzieś miejsce,bez pustki -słów won
Bez szyderstw -ty głupia,i kpin z dziecka mego
Bez ojca przeze mnie wychowywanego
Pomóżcie nam więcej nie słyszeć kpin
Zazdrości o waszą niezwykłą dobroć
Urągań codziennych,zawiści bolesnej
Od nocy już kilku przez nią właśnie nie śpię
Posądzeń o kradzież choć to nie ja
Jej zawiść codzienna dotarła już dna
Jak piasek z klepsydry,tak znikam i ja
I męczę się,męczę każdego tak dnia
Co lepsze dla synka,ta pustka czy dom
A morze dom dziecka,bez ojca i matki
Mam oddać go tam z powodu Babci!
Tak bardzo mnie boli ta chora nienawiść
Po co mnie rodziła lepiej było zabić
Przez całe dzieciństwo koszmar-jej nienawiść
Tak ciągnie się za mną przez całe me życie
A teraz i za nim dzieckiem moim małym.....
11.02.2007.r
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz